Z
Z Kingą i Łukaszem wykonaliśmy niemal w biegu, przy pełnej improwizacji, bardzo szybką sesję nad Adriatykiem. Z jednej strony improwizowanie w fotografii stanowi jak w jazzie warunek niemal konieczny do powstania pięknych kompozycji, z drugiej wiąże się często z ograniczeniami typu uciekający czas, światło. Biegając i skacząc po klifach, potykając o skały udało nam się zrealizować niemal wszystko co sobie założyliśmy 🙂
Poniżej kilkanaście fotografii.
siz7w0
td7obl
arxg1zj